piątek, 16 listopada 2012

Sakwy Crosso DRY

Sakwy Crosso DRY 

Komplet sakw zakupiłem do swojego roweru w 2009 roku przed wyprawą do Szwecji. Od tego czasu przeszły prawdziwy test wytrzymałości. Używam ich nieomal codziennie i w każdych warunkach a od 2010 roku spokojnie mogę powiedzieć, że są ubierane na bagażnik codziennie. Jeśli miałbym być bardziej dokładny to mogę napisać,  że korzystam z nich ja i Agnieszka. Zakładając że podczas jednej wycieczki sakwa jest rolowana co najmniej 5-6 razy daje to wg moich tabelek ma za sobą jakieś 7000 procesów rolowania i rozr-rolowania an przeciągu tych kilku lat.

Sakwy są jednokomorowe i to trzeba mieć na uwadze kiedy się je kupuje, osoby szukające przegródek nie znajda tu nic poza wielką komorą do załadunku. Sprawę można samemu rozwiązać, dzieląc bagaż lub pakując go w worki foliowe, jednak najzwyczajniej nasuwa się pytanie "po co?".

Wykonanie i solidność.
Sakwy Crosso Dry odpowiadają mi o wiele bardziej od modelów z cordury, ponieważ materiał z jakiego są wykonane jest sporo cieńszy i rolowanie zamknięcia jest według mnie wygodniejsze. Materiał w ręku lekko się zgina i czuć jak szczelnie się pakunek zamyka. Plusem tej tkaniny jest to, że wszelkie błoto łatwo zmyć i nie zostawia ono śladów na sakwie, czego nie można powiedzieć o kolorowej cordurze, które po kilku latach chlapania od olejów z ulicy jest już nieźle "poplamiona". Przez te prawie 4 lata korzystania z tego produktu sakwa nie rozkleiła się na szwach. Jedynie przetarły się miejsca zgięcia podczas rolowania i  narożnik który bezpośrednio stykał się z plastikową płytą wewnątrz sakwy.
Mimo, to nadal chronią od deszczu choć 100% wodoodporne nie są już, co nie przeszkadza w dalszym użytkowaniu ich w deszczu, bowiem sposób ich zamknięcia powoduje że przetarcia na zgięciach przy zrolowanej sakwie są osłonięte i tylko zanurzenie pod wodę, lub bardzo silny zacinający deszcz mógł by spowodować dostanie się jej do środka wody.

Mocowanie do roweru.
Mocowanie do roweru opiera się na pasku i haku na grubej gumie oraz dwóch masywnych hakach u gory. Długość haka dolnego można regulować wydłużając albo skracając pasek w zależności od bagażnika jaki mamy. Po 4 latach użytkowania hak nadal się trzyma, choć osłona ekspandera już przetarła się i wyszły z niego zwoje małych gumeczek. Zastrzegam, że nic jeszcze się nie urwało! Skawę zakłada się intuicyjnie, najpierw zaczepiamy hak na dole o oczko w bagażniku potem "hop" ku górze i na hakach górnych wieszamy.  Nawet przeładowana sakwa trzyma się bardzo stabilnie. W dużej Crosso wiozłem nieraz  z zakupów 5-7 butelek 2l napojów i nie bałem się  że coś się złamie. Plusem jest również to, że małe sakwy Crosso można wozić zarówno na bagażniku przednim jak i na tylnym. Trzeba przyznać, że jak na 4 letnie sakwy ich nośność nadal spełniają swoje zdanie.

Zamykanie.
Klamry nie popękały, nie powyginały się, w sumie nie zauważyłem, jakiejkolwiek zmiany. Roluję pakunek "klik" i zamknięte. Żadnych problemów nie spotkałem z tym zapięciem a nie raz sakwa jeździła w skrajnych warunkach od -20 zimą na dystansie 50km po + 40 we Włoszech.

Zrób to sam.
Kiedyś na bagażniku wiozłem świder geologiczny i przetarł on jedna sakwę na miejscu zetknięcia się sakwy z plastikowym usztywnieniem. Mała dziurka się zrobiła dokładnie w miejscu gdzie świder ocierał się o rant. Wziąłem więc klej, łatki i z obu storn zakleiłem otwór. I wiecie co? Trzyma i ma się dobrze już od ponad pół roku!

Podsumowanie.
Sakwy Crosso Dry to wg mnie najlepszy stosunek jakości do ceny! Jeśli ktoś szuka dobrych sakw a nie ma na początek w portfelu 500 zł to wiecie co? Wcale ich nie potrzebuje kiedy kupi ten "najprostrzy" model, nie będzie potrzebował innych zakupów przez najbliższe lata.

Zalety:
+ Wodoodporność, sakwy bez trudu sprawdzają się jako pływak.
+ Mocowanie.
+ Powłoka łatwa do umycia
+ Nośność
+ Cena

Wady:
- Jednokomorowe

Cena Crosso: 

189,00 zł za komplet małych sakw.
229 zł za zestaw dużych.
Warto czekać i polować na promocję, Crosso często takie ma czasem zimą czasem wiosną a czasem daje przesyłkę za free powyżej pewnej kwoty zakupu.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz